piątek, 23 marca 2012

MIASTECZKO BĘDZIN



Historia powstania tej książeczki jest dość skomplikowana. W największym skrócie było tak. Zbliżał się rok 2003 i 60 rocznica likwidacji będzińskiego getta. W będzińskim muzeum zrodził się pomysł zrobienia z tej okazji wystawy. W sumie odbyła się wystawa, sesja popularno-naukowa (wspólnie z IPN; materiały z tej sesji wydano potem drukiem), jakaś prezentacja multimedialna wykorzystywana później na lekcjach muzealnych no i ta książka.

MAŁA DYGRESJA dla tych, co nie pamiętają. W ten sposób narodziły się pierwsze (jeszcze wówczas bez liczebnika) Dni Kultury Żydowskiej w Będzinie. Nagrody za te Dni otrzymywał później ktoś inny, kto nie pamiętał, że zanim pojawił się w Będzinie już się ktoś tematyką żydowska zajmował.

Książka "Miasteczko Będzin" pomyślana była jako bibliofilski rarytas, wydany na papierze czerpanym w nakładzie ok. 100-120 egzemplarzy, a to ze względu na załączone oryginalne grafiki (np. linoryty) dotyczące będzińskich Żydów. W kosztach miały partycypować trzy podmioty: Muzeum, Galeria CZAS w Będzinie oraz Urząd Miejski tamże. Pytanie za sto punktów: której jednej/trzeciej nie udało się uzyskać?

Wyszło więc to co wyszło, skromnych rozmiarów książeczka, ale kilka istotnych rzeczy zawiera. Przede wszystkim uściśliłem tam chronologię będzińskich kirkutów i synagogi, wyprostowałem pewne błędy występujące tu i ówdzie w literaturze.

Na moim CHOMIKU udostępniam wersję pdf tej książeczki. Jak to zwykle bywa - szewc bez butów chodzi - i pewnego dnia okazało się, że sam nie posiadam ani jednego egzemplarza. Pdf powstał na podstawie... ksera, ale jest. I niech już tak zostanie.

2 komentarze:

  1. Któż to mógł dostawać nagrody, czyżby ten sam, który stworzył muzeum w dworcu Będzin?

    OdpowiedzUsuń
  2. Strzał w przysłowiową dziesiątkę.

    OdpowiedzUsuń