środa, 26 września 2012

HISTOGRY na ZAGŁĘBIEWOOD






Jak widać na zdjęciu (thx dla Darka Nowaka) w ostatnia niedzielę miała miejsce kolejna odsłona przedpremierowych spotkań klubu gier historycznych. Jak zwykle można było pograć w HNEFATAFL (właściwie Tablut, na planszy 9x9) oraz ALQEURQUE, ale w sposób trochę zaimprowizowany zagralismy też w HASAMI SHOGI.
Od listopada zapraszam do Muzeum - jak się nic nie zmieni - w pierwsze czwartki miesiąca od 10 do 19.

poniedziałek, 17 września 2012

TUCZNAWA...

...DAWNIEJ TUCZNĄ BABĄ ZWANA

Kolejny rok i kolejne dożynki (w mieście, co się zowie Dąbrowa Górnicza:-) A od paru lat z dożynkami wiążą się publikacje - mini-monografie dzielnic, które danego roku są ich organizatorami. Tym razem padło na Tucznawę, kolejną pięknie położoną wśród wzgórz "zieloną" dzielnicę Dąbrowy, z bogatą, sięgającą średniowiecza, historią. Nie wiem czy wzorem lat poprzednich UM opublikuje książeczkę na swoich stronach w formie pliku pdf. Jakby ktoś bardzo potrzebował, a nie mógł znaleźć, zapraszam do siebie, poradzimy jakoś. Tutaj daję tylko okładkę:


Tym razem nie jest to praca zbiorowa a większa część tekstu dotyczy starych dziejów Tucznawy (czyli właśnie: Tucznej Baby), oraz Sikorki i Bugaja - czyli terenów dawnego Księstwa Siewierskiego. 

HISTOGRY

W ramach muzeum ruszam z nowym pomysłem. Na razie to tylko skromne początki, ale że reklama dźwignią handlu jest, więc piszę już teraz, choć"produkt" dopiero się tworzy. Myślę, że ruszy od listopada. Po szczegóły odsyłam tutaj.

środa, 5 września 2012

SYBERKA

Tubylcy wiedzą o co chodzi - jest takie wzgórze i osiedle na nim w Będzinie, które nazywa się Syberka. W tamtejszej parafii (gdziem sam był przez lat 10 parafianinem) jest obecnie m.in. Sanktuarium Golgoty Wschodu, nawiązujące do wywózek polskich zesłańców na Sybir, że niby stąd miała się wziąć nazwa wzgórza. Historia ta jest tyleż ciekawa, co nieco naciągana. Pisałem już o tym - artykuł "Legenda Syberki" w lokalnej prasie a potem w zbiorze "Na tropach legendy..." (zob. w zakładce MOJE KSIĄŻKI u góry strony). Tego typu legendy mają to do siebie, że powstają, później trwają i odgrywają swoją społeczną rolę. Niech więc tak będzie.

Ale znalazłem taką oto ciekawostkę. Na dość starej mapie, bo wydanej w roku 1666 w Paryżu (autorstwa Nicolasa Sansona) tuż obok Będzina (i Siewierza) pojawia się nazwa... Siberie. Ciekawa jest już sama lokalizacja tej nazwy na mapie. Siewierz (na mapie: Sziewor) usytuowany jest na południowy wschód od Będzina, co dla map z tego okresu wcale nie jest wyjątkiem. Miasto to symbolizuje sygnaturka taka sama jak innych miast, ale wpisana w krąg drzew z jakimś masztem? z flagą? pośrodku. I właśnie przy tym tajemniczym kręgu pojawia się nazwa Siberie.


Puki co nie mam pomysłu, jak to zinterpretować. Nie jestem językoznawcą więc nie podejmuję się stwierdzić, czy te dwie nazwy (Sziewor i Siberie) mają jakiś wspólny źródłosłów (wiadomo przecież, że litery W i B często występują zamiennie, podobnie jak G i H na przykład).  Nazwa Siewierz ma etymologiczny związek z północą (sewer, ros. Север) a Syberia? Znalazłem np. coś takiego: "Tunguskie słowo sibur oznacza błoto, bagno, trzęsawisko, mongolskie sziber lub sziwir określa zarośla nad rzekami, buriackie sibjer oznacza groźnego psa, a sabr, sibr lub subr szarego wilka." Hm, zarośla nad rzeką, Mongołowie... Mongołowie pod Będzinem byli, choćby w XIII wieku, ale to chyba za daleko idąca analogia :-)

Jedno tylko wydaje się być pewne - nazwa jest znacznie starsza niż nasi zesłańcy w głąb imperium carów.