Ciekawe, co jeszcze moje stare mieszkanie w Toruniu... Paru rzeczy nie mogę odnaleźć (np. tego plakatu ze ściany z wielką dłonią ułożoną w literę "V") niektóre natomiast znajdują się same. Na przykład jeszcze jedna koperta ze zdjęciami - pamiętny sylwester w piwnicy, wyprawa w Bieszczady z Pelem i Dziobolem, Jahrocin, Brodnica, Ryte Błota... Są też dwa zdjęcia z Nibylandii.
Pierwsze z nich z roku 1991, pamiętnego poznaniem Dominika. To już chyba moment wyjazdu - spakowany plecak na przystanku, z przytwierdzoną ramą od obrazu, pewnie znalezioną w którymś z opuszczonych przez mieszkańców doliny domu. Dominik jeszcze jako grzeczny chłopiec, z Magdą za rękę. Tych dwóch gości w środku - nie pamiętam już niestety kim byli. U góry ja.
Druga fotka ma z tyłu podpis "Czorsztyn 92". Trochę dziwne, bo wszystkie pozostałe z tego okresu mam kolorowe, tylko ta jedna czarno-biała. Ale broda się zgadza... Ten temat jeszcze w kolejce do opisania (choć już kiedyś gdzieś indziej się pojawił i zniknął).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz