czwartek, 11 lutego 2016

KUDAK A SPRAWA... ZAGŁĘBIOWSKA

Przymierzając się do stworzenia modelu XVII-wiecznej twierdzy w Kudaku natrafiłem na ciekawy wątek będzińsko-dąbrowski. Otóż kapitanem twierdzy (zastępcą komendanta) był Adam Koniecpolski, syn Zygmunta Stefana Koniecpolskiego, starosty będzińskiego i twórcy Dąbrowy (dziś: Górniczej).

(To jest szkic artykułu, może kiedyś urodzi się coś więcej.)

 
Kudak dzisiaj - źródło.


Kudak, legendarna twierdza kresowa, założony był przy pierwszym porohu dnieprowym, w okolicach dzisiejszego Dniepropietrowska. Z założenia miał być kresową strażnicą, obsadzoną wojskiem w celu kontrolowania buntowniczych Kozaków oraz ruchów zawsze nieprzyjaznej Turcji. Pomysł i realizacja budowy twierdzy były w pełni zasługą hetmana koronnego Stanisława Koniecpolskiego (kuzyna i towarzysza dziecięcych zabaw naszego będzińskiego starosty). Pierwsza fortalicja, obsadzona przez dwustu dragonów, powstała w roku 1635. Od razu jednak stanęła ością w gardle Zaporożcom. Przechodzący ze swoim oddziałem Iwan Sulima, wracający z wyprawy na Morze Czarne, nocą z 3 na 4 sierpnia 1635 dzięki zdradzie kilku Rusinów opanował twierdzę i wybił jego załogę. Wydarzenia te paradoksalnie potwierdziły niezbędność silnej kresowej stanicy i na sejmie 1637 roku podjęto uchwałę o sfinansowaniu odbudowy fortu w nowej, większej formie. Koniecpolski nie czekając na niepewne pieniądze sam rozpoczął prace nad odbudową, które bezpośrednio nadzorował. Nowa twierdza stanęła tuż obok starego fortu w roku 1639 i przetrwała aż do początku XVIII wieku, w międzyczasie stawiając kilkumiesięczny opór tysiącom kozackiej czerni w czasie powstania Chmielnickiego. Obsadzona przez sześćsetosobową załogę stanowiła także jeden z czterech arsenałów artylerii koronnej. Do dziś czytelne są dwa spośród czterech pierwotnych bastionów (twierdza była budowana według założeń szkoły staroholenderskiej.

 
Dniepr na mapie z 1631 roku, jeszcze przed budową twierdzy. Literą A oznaczono pierwszy poroh - Kadak. Źródło.


Z trzech synów Zygmunta tylko Adam, urodzony po roku 1610, dożył dorosłości. W wieku 15 lat wysłany przez ojca do Niderlandów celem nauki sztuki wojennej, skąd wrócił w 1632 roku, na elekcję Władysława IV. Brał udział w wojnie z Moskwą (1632-34), jako chorąży w pułku Eliasza Arciszewskiego (brata znanego skądinąd pierwszego polskiego kondotiera Krzysztofa). U jego boku brał udział w oblężeniu Smoleńska. Ojciec tak go wspominał: „W oczach króla jmci Władysława, gdy się u mostu pewnego z Moskwą pułk Arciszewskiego rozprawował, a tak że z 1200 ludzi tylko Arciszewskiemu zostało 500, lubo i Moskwy wiele poległo, on we wszystkim ogniu z chorągwią się uwijał, a drugę, gdy chorążego zabito z kompanij pana Pacławskiego w tym regimencie, porwał i tak z dwiema się uwijał, aż za wskazaniem króla jmci (który rzekł: „Ej, tego czerwonego ratujcie!”) skoczył Jakub Madaliński z chorągwią i wsparł Moskwę. Jednę chorągiew rzucił Adam konnemu, a z drugą między konnemi z owego razu oddalił się. Żołdacy potem kupili się do niego. Co sam król jeść przed panem krakowskim [hetmanem Stanisławem Koniecpolskim] przyznał; na uszy swoje słyszałem gdy mówił te słowa: „Sędzia będzie miał syna rycerskiego, napatrzyły się oczy nasze na dzieła jego, trzeba aby wierność wasza nań łaskaw był.” Pan krakowski na to rzekł: „Cieszę się z tego i ja mości królu, że to Pan Bóg zdarzył, iż wasza królewska mość oczyma swemi na dzieła jego patrzył, zaczem mniej mi go będzie trzeba zalecać w. k. mości, na którego jako i na ojca, aby wasza królewska mość był łaskaw, proszę!”

 
Okolice Kudaku na mapie Dniepru, za: A. Czołowski, Kudak, Przyczynki do założenia i upadku twierdzy.

Po wojnie moskiewskiej, nadal w służbie pod Arciszewskim, walczył Adam w Prusach (1635) gdzie mu stryj (kuzyn ojca), hetman Koniecpolski, przydał własną frejkompanię (ok. stu żołnierzy). Walczył potem jeszcze w służbie cesarskiej, na wojnie z Parmą doszedł aż do Mediolanu. W roku 1637 wrócił do rodzinnego domu, skąd po krótkim (?) odpoczynku wraz z ojcem udał się do hetmana, który ruszał właśnie pod odbudowywany Kudak (pierwotna twierdza padła w sierpniu 1635 roku). Tam hetman „Żółtowskiego gubernatorem zostawił; kapitaństwo Adamowi dał, i sto żołdaków oddał; trwał tam półzwarta lata [do 1641].  Cała załoga twierdzy liczyła w tym czasie ok. 600 piechoty oraz chorągiew jazdy a kapitan był zastępcą dowódcy – gubernatora (i najprawdopodobniej dowódcą owej konnej chorągwi). Po Adamie funkcję kapitanów dzierżyli jego kuzyni, Jakub i Stanisław, obaj polegli pod Kudakiem w walkach z Kozakami, jeden przed a drugi w czasie powstania Chmielnickiego. Zdawać by się mogło, że wielki hetman swoim krewniakom załatwia dobre synekury – nic jednak bardziej mylnego. Służba na granicy Zadnieprza równała się niemal zesłaniu, a żaden Koniecpolski nigdy dowódcą Kudaku nie był. W liście do hetmana z 2 maja 1640 roku Adam pisał: „Życzyłbym ja sobie tego, abym codziennie o szczęśliwym powodzeniu i dobrym zdrowiu W.M.m.m.P. i dobrodzieja mógł wiedzieć i wzajem według rozkazywania W.M.m.m.P. o wszystkim, co się kolwiek u nas nędznych na tej pustyni dzieje, oznajmował i nie niedbałością moją, ale odległością miejsca się to dzieje.” Nie znamy szczegółów życia codziennego w twierdzy, ale z nielicznych zachowanych opisów rysuje się obraz niezbyt idylliczny. I nie o samo zagrożenie kozackie tutaj chodzi. Towarzyszący odwiedzającemu Kudak w roku 1647 księciu Jaremie Wiśniowieckiemu Bogusław Maskiewicz zanotował taką uwagę: „Pod wałem przekop głęboki, a w zamku samym chałupek z gliny ulepionych, maluchnych, że w drugą rakiem leść trzeba, pełno było, w których różni rzemieślnicy mieszkali.” (Z tego opisu dowiadujemy się także, że jednym z obowiązków kapitana było coroczne podniesienie wału o  1 łokieć.). Do twierdzy przylegała niewielka osada, Słobódka, gdzie „domów było ze sześćdziesiąt, których ludzie zachorzy [przybysze] mieszkali, gruntów nie wyrabiając dla niebezpieczeństwa od ordy i jeśli kto robił, bardzo niewiele i ostrożne. Na rybach bardzo mieli się dobrze. Zboże bajdakami od Kijowa i innych włości podwożono im. Nad samym Dnieprem był bazar, gdzie przedawano od rzemienia i innych drobiazgów. W pół mili od Kodaku stała wieża wysoka, która na ośm mil wokoło widziała. na tej wieży ustawiczna straż bywała, t.j. ludu ognistego sto i konnych dziesięć.” Inny opis Słobódki mówi o „pewnej ilości lepianek, domków i niskich jak kretowiska ziemianek”, zatem życie tutaj nie należało do łatwych, aby to wówczas jedyna stała osada ludzka w promieniu kilkudziesięciu kilometrów! Najbliżej – dwie mile ówczesne, czyli jakieś dwadzieścia kilometrów – leżała Samarya (Samara, „pałanka zaporożska” mająca pod sobą pewien okręg futorów, pasiek, zimowników pastwisk i pól).

 
Plan starej i nowej twierdzy w Kudaku, za: A. Czołowski, Kudak, Przyczynki do założenia i upadku twierdzy.


            Po powrocie z Kudaku ożenił się Adam z podkomorzanką pacławską, Petronelą księżną Światopełk-Czetwertyńską, z którą miał dwie córki, Zofię Annę i Aleksandrę. Ślad po córkach ginie jednak w mrokach dziejów, co zasadnym czyni pytanie, czy nie doszło tu do jakiejś genealogicznej pomyłki, gdyż dokładnie takie same imiona nosiły obie siostry Adama. Od ojca dostał starostwo szczercowskie, ale wkrótce, ok. 1649 roku, zmarł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz