Na początku był chaos - właściwie jeszcze jest. A potem coś się z tego chaosu wyłania.
To moja trzecia duża wystawa w tym muzeum (po "Na wielkiej budowie" dotyczącej budowy Huty Katowice oraz "Z dymem pożarów" o Powstaniu Styczniowym" ale ta bez wątpienia daje mi najwięcej frajdy.
Pierwsza próba makiety do Ogniem i Mieczem o wymiarach 3 x 2,4 metra już jest. Próba, bo jeszcze czekamy na kilka profesjonalnych elementów, które na razie zastępuję swoimi. Ale już wygląda fajnie. Aż chce się zagrać.
Karczma już prawie stoi, beczułka miodu pełna... Na czwartek będziemy gotowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz