Wernisaż się odbył, pora na parę fotek. Wszystkie zrobione jeszcze przed otwarciem wystawy.
Zaczynamy oczywiście od sceny w zamku w Będzinie: to ówczesny starosta będziński Zygmunt Stefan Koniecpolski, wraz z żoną Dorotą zezwala grupie osadników na założenie nowej wsi na terenie jemu podległym. Wieś o nazwie Koniecpolska Wola (raz w skróconej formie: Koniecwola) pojawia się w źródłach w latach 1652, 1654, 1655 i 1659. Jednak już od roku 1655 zaczęła się upowszechniać nazwa krótsza - Dąbrowa. Stojący chłopi to Regina i Szymon Goły (Goli?), kilkakrotnie wspominani w źródłach, z grupy najstarszych rodów dąbrowskich. Zamek wykonał Krzysiek Borda (Krzychu - ale kościół Świętej Trójcy wyglądał, i wygląda, zupełnie inaczej :) ) a stroje niektóre nasze, muzealne, a starosta z żoną od Szymona Kasaka - wielkie dzięki!
Kulminacją wystawy jest oczywiście scena gabinetowa - to spotkanie, do jakich dochodziło wielokrotnie. Pierwszy burmistrz Dąbrowy Górniczej, z roku 1916 (pamiętajmy, ze to przecież stulecie miasta!) w rozmowie z pierwszym prezydentem miasta, od roku 1917 - dr Adamem Piwowarem, słynnym geologiem. Cały gabinet urządzony w stylu z tamtej epoki, część mebli - sekretarzyk i biblioteczka - pochodzi od rodziny Piwowarów. Kilka osobistych pamiątek (obrazek na ścianie, laska i nożyk w gablocie) to także rzeczy oryginalne, wystawiane po raz pierwszy.
Nie wszystko oczywiście jest w skali 1:1 Od samego początku wystawa była pomyslana trochę w nawiązaniu do mody tamtych czasów, od XVII wieku począwszy. Część ilustracji to diorami z lalkami, w dwóch grupach tematycznych: przełom XVIII/XIX wieku oraz "Końca wieku" XIX. Te pierwsze też poukładane w nie przypadkowe sceny, które najlepiej samemu odkryć.
No tak - jest jeszcze jeden prezydent, to ukłon w stronę przyszłości i planów rozbudowania tej wystawy. Roman Kulej, naczelnik miasta (czyli dzisiejszy prezydent) Dąbrowy Górniczej w latach 1972 - 1976, pochylony nad makietą budowanej właśnie w jego czasach Huty Katowice.
Jednym z punktów centralnych jest oczywiście makieta, zrobiona przez Roberta Kozłowskiego, przedstawiająca wieś Dąbrowę jaką była około 1865 roku. O niej teraz kilka słów.
Na zdjęciu poniżej - tak to widać od strony Będzina. Na samej górze widać rozwidlenie z ulicą Górniczą, za którym właściwie znajduje się "Sztygarka". Ulica ciągnąca się w dół wzgórza przez całą makietę to Czarna Droga - dzisiejsza Legionów Polskich. Tędy właśnie jeździły wozy z wydobytym węglem. W prawo odbija Jaworowa, która tak samo jak wówczas, wije się po dziś dzień. (dzisiaj tu są światła i zjazd na Castoramę). Droga kończy się kaplicą św. Marka (poza kadrem), stojącą do dziś przed dąbrowskim szpitalem.
Skrzyżowanie Legionów z Jaworowq
Nawet gęsi idą prawą stroną
Górnicy przy jednym z szybów.
Niewielka stadnina przy jednym z gospodarstw.
Niektóre wozy zwożą siano...
... inne wydobyty węgiel.
Tu i poniżej drugi szyb.
Dwa zdjęcia poniżej też ciekawa scenka. W centralnej części makiety znajduje się gospodarstwo sołtysa, wyróżniające się od otoczenia. Za studnią widać panią sołtysową w rozmowie - przez dwa płoty! - z żydem karczmarzem. Obie karczmy, które znajdziemy na makiecie, są w swoich historycznych (według mapy Hempla) miejscach.
Poniżej owa druga karczma, przy drodze wylotowej na Będzin. Kilku robotników siedzi przy stołach, dziewczyna w dzbanach niesie piwo. Wóz - tym razem zadaszony, więc jakiś transport - jedzie drogą.
No i jeszcze stada krów - te są trzy. Są na osobnych podstawkach, które można wykorzystać w specjalnym scenariuszu historycznej gry figurkowej "Ogniem i Mieczem". Ów scenariusz nosi właśnie tytuł "Stado".
Wielkie dzięki dla wszystkich, którzy pracą i zaangażowaniem przyczynili się do powstania wystawy.
Wszystkich może nie wymienię, ale dzięki Wam dziewczyny - Olga, Asia, Ela i Monika - za pomoc w tych ostatnich dniach. Dioramy to zasługa Krzyśka Bordy (Zamek) oraz Wojtka i Krzyśka Przybyłki (Gabinet) Wystawa w takim układzie będzie trwała krótko, tylko dwa miesiące, ale zasadnicze jej elementy będą eksponowane także po jej oficjalnym zakończeniu.
TEN POST ZOSTAŁ OPUBLIKOWANY NA OBU BLOGACH JEDNOCZEŚNIE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz