Na kilka dni przed definitywnym opuszczeniem Muzeum Zagłębia w Będzinie, porządkując papiery po sobie samym, znalazłem taki sobie rysunek. Karykatura ukazała się w "Dzienniku Zachodnim" w tzw. galerii Tigrana. Nigdy się z Tigranem nie spotkałem, żeby była jasność, i w rzeczywistości wyglądam nieco inaczej:-)
Może te oczy jak ping-pong'i rzeczywiście jakieś dziwne, ale bródki to się nie wypieraj:)
OdpowiedzUsuńpozdr. Bartek